czwartek, 14 sierpnia 2014

16 - Koniec sielanki.

Koncert zbliżał się wielkimi krokami, dziewczyny miały coraz miej czasu na przygotowania.
Wszystko szło dobrze do czasu aż rodzice Anthonego się o tym dowiedzieli.
Bowiem pamiętali jak Lena była w gazetach z Sethem.
Przyszli teściowie obawiali się go bo znowu zaczął się kręcić obok Leny.




Rodzice Anthonego postanowili wpaść z niezapowiedzianą wizytą do syna i Leny.
Nie uszła ich uwadze okładka pisma na którym widniała Lena i Seth.
Nagłówek głosił "Znowu razem?".
I przypomnieli sobie w tej chwili okładki sprzed 7 lat.
Na których była młodsza Lena i młodsza wersja jej towarzysza - Setha. 
Państwo DeLabung nie wiedząc co myśleć w popłochu udali się do mieszkania Anthonego.
Byli gotowi go wesprzeć na duchu po zerwaniu.

Gdy jednak dotarli pod drzwi zastali wychodzącą z mieszkania Lenę.

- Ohh witam - Lena była w szoku gdy zobaczyła przyszłych teściów

- A co ty tutaj robisz? - burknęła matka Anthonego

- Idę na spotkanie zespołu. Mamy koncert za parę dni.

- I ty tutaj mieszkasz!?

- No tak...a gdzie miałabym? - Lena nie mogła wyjść ze zdumienia...o co jej chodziło.

- A gdzie mieszka mój syn?

- No jak to gdzie...tutaj. Myślałam że wiesz ze mieszkamy razem.
Anthony nic nie mówił?

- Przecież wy się rozstaliście!

- Słucham? - do oczu Leny napłynęły łzy. Nie chciała dalej prowadzić tej rozmowy więc pobiegła na spotkanie z przyjaciółmi.

Oboje ruszyli dalej w kierunku drzwi.
Otworzył im...

- Zapomniałaś str...mama? tata? co wy tutaj robicie?! - W drzwiach stał ich syn w samych bokserkach był w gigantycznym szoku.Od razu zakrył się strojem Leny który trzymał w ręku. Po czym odsunął się by rodzice mogli wejść do środka.

- Eemmm... dajcie mi chwile tylko coś na siebie nałożę.



- Kochanie nie wydaje mi się by się oni rozstali. Widziałaś reakcje Leny gdy jej powiedziałaś o rozstaniu?

- Jesteś głupcem! Ona przecież w szkole chodziła na kółko dramatyczne i jeszcze występuje na estradzie.
Kłamstwo i aktorstwo opanowała perfekcyjnie.

Do pokoju wrócił Anthony.

-Dajcie mi jeszcze chwilę, muszę zadzwonić do Lenki - zapomniała stroju na przebranie.

Anthony wybrał numer ale ich rozmowa nie była ani przyjemna ani długa.
Po rozłączeniu Anthony był w szoku.

-Coś się stało synku?

-Ty mi powiedz. Mamo.
Co nagadałaś Lenie?

-Kiedy?

-Nie zgrywaj głupiej! Dziś. Z 30 min temu. Pod moimi drzwiami?!

-Po prostu odkryłam jej kłamstwa. Ona ciebie zdradza. Chciała zerwać.

-Skąd w ogóle tak idiotyczny pomysł przyszedł ci do głowy?!

-Spójrz - matka wyciągnęła gazetę na której okładce była Lena i Seth - Wiesz kto to jest?

-Tak Seth

-Jej były chłopak.

-Co to ma do rzeczy? Są przyjaciółmi

-Nie bądź naiwny synku. Gdyby nic nie ukrywała powiedziałaby ci o tym

-I powiedziała właśnie szła po Setha. Maja dziś spotkanie z dziennikarzem by to sprostować.
Oboje mieli nie przyjemności z tego powodu.

-Jak to to nie rozstaliście się? - matka zbladła bo własnie zaczęła zdawać sobie sprawę co zrobiła

-Teraz już tak. Przez ciebie myśli że kazałem wam zerwać z nią w moim imieniu. Dziękuję wam! Naprawdę! 

-Synku tak mi przykro. - próbowała go przytulić, pocieszyć

-Nie dotykaj mnie. Mam was dosyć. Wyjdźcie! Nie chce was widzieć!

Rodzice wyszli z wielkim poczuciem winy.

-A nie mówiłem?

-Daj mi spokój. Skoro wiedziałeś to czemu mnie nie zatrzymałeś?

-Nigdy nikogo nie słuchasz.

W tym samym czasie Seth i Lena siedzieli już w kawiarni oczekując przyjścia dziennikarza.

-Lena daj spokój powiedz mi co się stało.
-To jest po prostu okropne...nawet nie mogę o tym myśleć.

-Proszę. Chce ci pomóc. Jestem twoim przyjacielem pamiętaj.

-Anthony zerwał ze mną....

-To straszne Lena...tak mi przykro. Myślisz ze to przez ten artykuł?

-Nie wiem ... ale to jeszcze nie koniec.
On zerwał ze mną ale przez swoich rodziców....sam nie miał na tyle odwagi!

Seth objął Lene i jeszcze przez chwilę ja uspokajał. 
Poszło mu o tyle dobrze że gdy zjawiła się reporterka Lena była pozornie wesoła. 

Wywiad przebiegł pomyślnie.
Lecz po wyjściu reporterka zauważyła że Lena ściąga pierścionek zaręczynowy i wrzuca go do torby.
Miała dwa reportaże...za jednym razem.

1 komentarz:

Dziękuję za każdy miły komentarz :)
To mnie motywuje do dalszego pisania -
jeśli macie jakieś propozycje odnośnie
dalszych losów bohaterów piszcie śmiało :D
------------------------------------------------------------------------------------
Zostawcie linki do waszych blogów - chętnie na nie zajrzę :)
Jeśli chodzi o obs za obs to zacznijcie i dajcie mi znać ;)