W sobotę dzień po imprezie Amelia obudziła się z ogromnym bólem głowy. Nie pamiętała nic z poprzedniej nocy. Nie wiedziała jak dostała się do własnego łóżka. Nagle drzwi do jej pokoju otworzyły się, w drzwiach stała jakaś postać, której Amelia w pierwszej chwili nie rozpoznała.
- O już wstałaś - powiedziała tajemnicza osoba, zbliżając się w kierunku łóżka Amelii
Hej. Jestem okropna wiem...ostatni rozdział i to krótki był w październiku, myślę że byłam wszystkim przytłoczona i tak wyszło...cóż. Zapraszam do rozdziału.