czwartek, 25 kwietnia 2013

Rozdział VIII

W poniedziałek musiałam iść do szkoły, zmierzyć się ze spojrzeniami, z Michałem...to trudne...

Na pierwszej lekcji było spotkanie z pedagogiem i niestety ja i Michał musieliśmy zostać na indywidualną rozmowę.

Michał cały dzień chciał ze mną rozmawiać, ja nie chciałam ciągle wybuchałam przy nim raz go prawie uderzyłam ale się powstrzymałam..

Nie mogłam dłużej wytrzymać w szkole.. uciekłam i poszłam do Marcina.
OBUDZIŁ SIĘ!!!!

- Marcin ? Obudziłeś się.
Podbiegłam do niego i ucałowałam go.

- Marika ? Tu tutaj ? A nie z Michałem ?

- Czemu miałabym z nim być ?

- No powiedział mi, ze jesteście razem i że...

- To bzdura ! Tylko ciebie kocham, zrozumiałam to po tym wypadku, ze naprawdę bardzo pokochałam ciebie. Ale zaraz co on jeszcze ci powiedział o mnie ?

- Nic nic kochanie..

- Gadaj.

- Alee..

- Gadaj !

- No dobrze, powiedział, ze się puszczasz na prawo i lewo a ze mną jesteś tylko po to by potem mnie zostawić

- Uwierzyłeś temu kretynowi ?

- Teraz wierze tylko tobie. Choć tu do mnie.
Pocałowaliśmy się jak jeszcze nigdy


Cdn później 

1 komentarz:

Dziękuję za każdy miły komentarz :)
To mnie motywuje do dalszego pisania -
jeśli macie jakieś propozycje odnośnie
dalszych losów bohaterów piszcie śmiało :D
------------------------------------------------------------------------------------
Zostawcie linki do waszych blogów - chętnie na nie zajrzę :)
Jeśli chodzi o obs za obs to zacznijcie i dajcie mi znać ;)