Związek Michaliny i Noela rozkwitł przez ostatni tydzień wakacji. Spotykali się codziennie, chodzili na spacery, do kina, przesiadywali to u Noela to u Michaliny. Leah i Ofelia były takie szczęśliwe, że ich rodzeństwo jest szczęśliwe...RAZEM.!
Nastał nowy rok szkolny. Byli teraz w drugiej klasie. Weszli razem do szkoły trzymając się za ręce. Każdy patrzał z podziwem, zdziwieniem i zazdrością...aktualnie każde z nich było najbardziej pożądaną drugą połówką. Michalina ze względu na swoją popularność a Noel jako że był kapitanem drużyny.
Niestety musieli się rozdzielić na czas lekcji ponieważ Michalina była w językowej klasie a Noel w naukowej. Do klasy Michaliny doszły dwie nowe dziewczyny...klasa z nich drwiła..
Michalina postanowiła być inna....zapragnęła je poznać. Nie udało się jej to pierwszego dnia...więc spróbowała następnego dnia i jej się udało.
- Cześć jestem Michalina, chodzimy razem do klasy. - w czasie szkolnej przerwy na lunch podeszła do zagubionych dziewczyn koło lady z jedzeniem, Michalina uśmiechała się a dziewczyny wyglądały na zdziwione i zmieszane. W końcu jedna z nich się odezwała.
- Do nas mówisz? Jeśli tak to oszczędź sobie drwin, to nasz drugi dzień..poczekaj trochę zanim nas na rzeź wystawisz.
- Dlaczego miałabym z was drwić? Chciałam być miła...wyglądałyście na zagubione
- Przecież ty jesteś popularna, nie możesz się przyjaźnić z nikim. - dodała druga
- W pierwszej klasie też byłam nikim, dzięki mojej byłej przyjaciółce która była popularna ja się też stałam...i ją zdetronizowałam. Zrobiła coś podłego...z inną moją byłą przyjaciółką..i już nikt ich nie lubi.
- Co ci zrobiła? - zapytała niewinnie brunetka
- Odbiła mi chłopaka...niby nic tak wielkiego ale ja z nim byłam kiedy ona z nim spała.. - przerwała na chwile bo czuła ze się rozpłacze - a ona też miała chłopaka, cała szkoła ich nienawidzi.
- Przykro mi - wyraziła swoje zdanie z wielkim poruszeniem niska blondynka
- Już dobrze, więc jak macie na imię?
- Ja jestem Patrycja - odezwała się wysoka brunetka, po chwili wskazała na swoją towarzyszkę - a to Laura, poznałyśmy się pierwszego dnia. Obie byłyśmy nowe.
- A więc witam was. Może usiądziecie ze mną i moimi znajomymi? - dziewczyny wyglądały na zszokowane ale poszły za Michaliną. - To jest moja siostra Ofelia, to Leah i jej brat Noel. Mój chłopak. A to Patrycja i Laura...są nowe. Grupa gorąco przywitała dziewczyny.
Patrycja i Laura stały się częścią grupy popularnych której przewodniczyła Michalina. Ale Dominika nie zamierzała się poddać. Jej grupa składała się teraz tylko z trzech osób : jej, Marty i Karoliny. Szykowały zemstę.
- Nie wierzę, że oni są teraz razem - drwiła oburzona Dominika - przecież on jej nawet nie lubił
- Widać..okłamał ciebie. Już na balu to było podejrzane. - dodała Marta
- Potrzebuję zemsty....bolesnej - rozmyślała Domi
- Mam pomysł. - rzuciła Marta - zaboli oboje.
- Gadaj!
- Zrobimy z Karo ostrą laskę...na jakiejś imprezie gdzie będzie Noel i Michalina, Karo rzuci się na Noela tak by Michalina to zauważyła. Będzie za późno na wyjaśnienia...
- Genialne! Co ty na to Karo? - krzyczała podekscytowana Domi
- Okej spoko.
Dziewczyny zaczęły metamorfozę Karoliny, postanowiły również zorganizować imprezę...wiedziały ze wyjdzie bo nikt przecież nie odpuści melanżu! Dominika i Marta nie przypuszczały jednak że Karolina ma wątpliwości...
Bardzo fajnie piszesz. Naprawdę wkręciłam się w to opowiadanie. Jest MEGA !!
OdpowiedzUsuńsmajlek.blogspot.com/