poniedziałek, 16 czerwca 2014

9 - Państwo DeLabung

Anthony i Lena w końcu dotarli na miejsce. Oboje byli zestresowani bo wiedzieli że matka Anthonego nie toleruje spóźnień . Zadzwonili do drzwi. Otworzył je lokaj.

- Dzięki Henry....to jest Lena - Anthony pokazał na Lene

- Miło poznać panienkę - ukłonił się - Jestem Henry, pracuję dla państwa DeLabung, czekają na Państwa w jadalni.

- Dzięki Henry, choć Lena ...

- Nie czekaj. ... Anthony a co jak oni mnie polubią? Jak zrobię ci obciach? Pewnie już twoja matka mnie nienawidzi .

- Dlaczego sądzisz że ciebie nienawidzi?

- Spóźniliśmy się przeze mnie !

- Jak to przez ciebie? To była wina tego kierowcy.

- Ale gdybyśmy nie pojechali do Em..- w tym momencie Anthony jej przerwał pocałunkiem. Na koniec wyszeptał " Nie gadaj głupot, choć moi rodzice czekają "

Anthony i Lena weszli do jadalni. Było to wielkie pomieszczenie ze stołem na ok 20 osób albo i więcej. Urządzone było bardzo elegancko...to był inny świat dla Leny.

- Matko, ojcze to jest właśnie Lena - Anthony podprowadził ukochaną do rodziców.

- Witam, jestem Lena - wyciągnęła rękę w geście powitania, pan DeLabung uścisnął jej dłoń, natomiast pani DeLabung już tego nie zrobiła. - Oh przepraszam...chyba powinnam się ukłonić prawda? Przepraszam - i Lena dygnęła

- Nie powinnaś mnie przytulic - twarz matki Anthonego w ciagu paru sekund zrobił się promienny. Podeszła do Leny i ją uściskała - Anthony ona jest śliczna! Gdzie ją znalazłeś?

- W Anglii, na kampusie

- Siadajmy, zaraz o wszystkim porozmawiamy.

Wszyscy zasiedli do stołu  Był on nakryty wytwornymi potrawami z całego świata.

- A więc Lena? Skąd pomysł na takie imię u twoich rodziców? Bo to nie jest typowe Brytyjskie imię.. prawda?

- Tak. Moi rodzice są Polakami ale w młodości wyjechali do Anglii, no i był sentyment chyba do kraju więc postanowili mi dać Polskie imię.

- Nigdy nie byłam w  Polsce, a podobno jest piękna...ty byłaś w niej prawda?

- Tak i to wiele razy, moi dziadkowie tam mieszkają i rodzice od paru lat.

- Jak to? To mieszkałaś przez jakiś czas w Polsce ale wróciłaś do Anglii by się uczyć tak?

- Nie, rodzice przeprowadzili się gdy byłam w ostatniej klasie liceum. Zgodnie postanowiliśmy że zostanę i skończę ten rok. Mieszkałam u przyjaciółki.

Reszta wieczoru upłynęła w miłej, przyjaznej i wręcz rodzinnej atmosferze. Rodzice Anthonego dali mu przyzwolenie na pozostanie w Anglii na studiach.

Para postanowiła zostać jeszcze jakiś czas w Kanadzie. Zwiedzali. Anthony pokazał Lenie jak urokliwa jest Kanada. Planowali nawet już kolejną wycieczkę do Polski, do rodziców Leny. Czuli że będą ze sobą na dobre...ale czas wszystko zmienia. Anthony i Lena wrócili na uczelnie, Postanowili że do Polski pojada w czasie przerwy świątecznej.

***

W kolejnym rozdziale Anthony i Lena już nie będą na studiach. Będzie skok w czasie ;)

4 komentarze:

  1. Wspólna obserwacja? :) Bardzo fajny blog!
    Daj znać u mnie http://coco-million.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog-książka? Super pomysł! Napewno zaobserwuje!
    idacz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już zaobserwowałam :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne! Dalej! <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy miły komentarz :)
To mnie motywuje do dalszego pisania -
jeśli macie jakieś propozycje odnośnie
dalszych losów bohaterów piszcie śmiało :D
------------------------------------------------------------------------------------
Zostawcie linki do waszych blogów - chętnie na nie zajrzę :)
Jeśli chodzi o obs za obs to zacznijcie i dajcie mi znać ;)