Minął tydzień...rozpoczął się nowy dzień. Dzień w którym Amelia miała przyjść do szkoły.
Marcin ciągle miał wyrzuty sumienia po tym co zaszło, przez niego Dennis ciągle była w śpiączce.
Nie znał jednak on losów dziewczyny którą wtedy zobaczył...i jej chłopaka.
Marcin wbiegł spóźniony do klasy i zobaczył że w jego klasie jest kolejna nowa dziewczyna.
Marcin szybko zdał sobie sprawę kim ona jest - to dziewczyna ze szpitala, ta którą z samochodu musiała wyciągać straż pożarna.
- Marcin...znowu spóźniony. Zajmij miejsce. - Marcin pomaszerował na miejsce po drodze bacznie przyglądając się TEJ dziewczynie.
- A więc przed tym jak Marcin nam przerwał mówiłam że dzisiaj do naszej klasy doszła nowa dziewczynka, przedstaw się skarbie. - Amelia wstała i zaczęła mówić
- Jestem Amelia, jestem siostrą Kathy. No w sumie to chyba tyle..bo co tutaj więcej mówić
Marcin kiedy tak patrzał na Amelię zdawał sobie sprawę jak urodziwa ona jest, zauważyli to jego koledzy, którzy wyraźnie mieli z niego ubaw. Lekcja przebiegła bez zbędnych komplikacji.
Na przerwie znajomi Marcina rozpoczęli szereg pytań.
- Marcin widzę że znalazłeś sobie nowy cel, a co z Dennis?
- No właśnie stary zapomniałeś o nie?
- To nie o to chodzi..
- A o co? Stary nam możesz powiedzieć
- To ta dziewczyna...ta która była w tym drugim samochodzie w który wtedy wjechałem
- Ooo stary masz przerąbane
- Wiem
Mijał czas a z czasem Amelia zaczęła się coraz bardziej podobać Michałowi,
Amelia również zaczęła dostrzegać Marcina...ale nie chciała sobie na nic pozwolić
przynajmniej puki Mark się nie obudzi.
Amelia i Marcin często się spotykali, głównie z powodu szkoły...ale Marcin zaczynał mieć jakieś uczucia względem Amelii.
Wiem, wiem krótko ale wiem co ma być w tej historii tylko nie wiedziałam jak do tego dojść...
Jak widzicie pod koniec tego rozdziału trochę skoczyłam w czasie...w kolejnym rozdziale znowu będzie skok :)
oooo Marcin zakochuje się w Ameli jak fajne :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze bedą razem :D